piątek, 21 września 2012

Chwilo trwaj !

Znowu można by powiedzieć , że dzień świstaka wrócił . Jednak było trochę inaczej bo teraz to był dzień świstaka mistrzyni olimpijskiej i rekordzistki świata . Uczucie jest niesamowite .Ostatniego dnia pięknie pożegnałam się z Londyńskim basenem , ponieważ zdobyłam drugi złoty medal tym razem na dystansie dwa razy krótszym . Znowu to samo nie samowite uczucie podczas hymnu , znowu niekończący się uśmiech . Tylko szkoda , że już się to wszystko kończy , że muszę już stąd wyjeżdżać . Kiedy pakowałam moje rzeczy w pokoju nagle zadzwonił mój telefon .
- Cześć mamuś .
- Berenika słońce moje . Ciocia Ajka zaprasza Cię do siebie na drugi tydzień Igrzysk . Tylko , że na drugi koniec Londynu .
- Jak to ?
- No normalnie . Wszyscy dobrze wiemy jak bardzo nie chcesz stamtąd wyjeżdżać , a przecież ciocia ma tam mieszkanie . Ma Ci wysłać wszystkie instrukcje mailem oczywiście jeżeli się chcesz tam zostać .
- Czy chcę ? Mamo jeszcze się pytasz .
- No to ja do cioci już oddzwaniam i mówię jej żeby wysyłała .
- Podziękuj jej ode mnie .
- Dobrze , dobrze .
- Dzięki mamuś . Kocham Cię .
- Ja Ciebie też córciu . Do zobaczenia .
- Pa .
Szybko wyciągnęłam mojego laptopa o włączyłam go . Weszłam ma pocztę i czekałam na nową wiadomość . Długo czekać nie musiałam po już po dwóch minutach pojawiła się wiadomość od mojej chrzestnej z dokładną informacją gdzie , jak , kiedy .

Weszłam do mieszkania cioci i  od razu rzuciłam się na kanapę . Zebrałam się się w sobie i przyszykowałam do spania . Była sobota wieczór , a ja jedyne o czym marzyłam to poduszka i łóżko. Dlatego też szybko zebrałam się w sobie i już po chwili zasnęłam .

Następnego dnia ubrałam się w koszulę ( w to wszystko co jest na zdjęciu ) i rurki , a na nogi założyłam wysłużone białe , krótkie Conversy czyli  już w moje prywatne ciuchy i wyszłam na miasto na zakupy bo po pierwsze nie miałam nic do jedzenia , a po drugie nie miałam kompletnie ubrań tylko co dzisiaj na sobie mam . Najpierw poszłam do centrum handlowego w poszukiwaniu czegoś w co mogłabym się ubrać . Po paru godzinach buszowania po sklepach kupiłam sobie parę bluzek , spodnie , szorty i dwa sweterki . Kiedy wracałam do domu wstąpiłam do sklepu spożywczego . Kiedy wróciłam do domu szybko zrobiłam i zjadłam obiad . Z racji , że jestem olimpijczykiem to mam przepustkę na wszystkie stadiony w Londynie . Musiałam tylko poinformować o tym organizatora , że chciałabym tam wejść . Dlatego szybko wykonałam telefon i zarezerwowałam sobie miejsca na wszystkich meczach Polaków . Panowie jutro grali z Australią o dziewiątej trzydzieści co mnie bardzo zmartwiło ale w końcu czego się dla nich nie zrobi.

Hala powoli się wypełniała . Ja też już siedziałam sobie na moim miejscu i przyglądałam się rozgrzewce chłopaków . Nie wiedzieli , że tutaj jestem . Mam zamiar do nich iść po meczu . Mecz zaczął się pechowo dla nas . Tak samo się skończył . Było 3:1 dla Australii co było dla wszystkich wielkim szokiem . Nie ukrywam , że dla mnie też . Wahałam się czy iść tam do nich czy nie ale jak tak schodziłam na dół to Igła mnie zauważył i już nie miałam drogi odwrotu bo mnie zawołał . Dlatego zeszłam szybko po schodach i pokazując ochroniarzowi przepustkę weszłam na płytę boiska .
- Weź mnie przytul . - powiedział Kurek podchodząc do mnie . Od razu schował głowę w mój obojczyk , a ja objęłam go i zaczęłam głaskać po plecach . Musiało to dziwnie wyglądać no ale cóż .
Kiedy już mu się chyba lepiej zrobiło oderwał się ode mnie podszedł Igła i też się przytulił .
- Panowie - zaczęłam - Głowy do góry . Jutro też jest dzień i po jutrze .  Podnosić te łby . Już w tej chwili .
- Ale ja mam na przykład za ciężki . - powiedział Kurek , a ja wybuchnęłam śmiechem .
- No dobra , dobra to ciągnij nim po ziemi . - pokazałam mu język , a oni oddalili się  kierunku szatni.
Na następny dzień zaplanowałam sobie małe zwiedzanie . Dlatego też wyszłam z hali i nie czekając na nic wróciłam do mieszkania mojej cioci . Kiedy siedziałam sobie na kanapie już w piżamie i z laptopem na kolanach nagle zaczął do mnie dzwonić niejaki Michał K. . Odebrałam bo co miałam nie odebrać . Na moim laptopie wyświetliła się głowa Kubiaka .
- Ej to ona ! - krzyknął do kogoś .
- Cześć Misiek . - pomachałam mu .
- Cześć Berenika nie rozłączaj się za chwilę przyjdzie Zibi , a on ma wielki problem więc jakbyś mogła to go wysłuchaj .
- Doooobra . Nie miałam zamiaru się rozłączać . - uśmiechnęłam się i zobaczyłam , że jeszcze Marcin do mnie napisał .
- No Zibi wyłaź przecież powiedziała , że wysłucha ! - krzyknął znowu .
- A może chociaż powiedz mi czego to dotyczy .
- No więc za chwilę zobaczysz . - powiedział Michał nabrałam herbaty w usta , a wtedy pojawił się Zibi na ekranie . Mało brakowało , a cały laptop byłby w malinowej herbacie .
- Zbyszek kochanie co ty masz na głowie ? - zapytałam lekko przerażona .
- Jak to co ? Włosy . - powiedział spokojnie - Mówiłem , że będzie się śmiała .
- Ale ja się przecież nie śmieję . - powiedziałam i nadal wpatrywałam się w blond czuprynę Zbyszka.
- O ja pierdolę . - ktoś trzeci wszedł do pokoju .
- Kolejny . - załamał się Zbyszek .
- Jak do tego doszło ? - zapytałam cicho .
- No więc może ja opowiem . - odezwał się Michał - Więc Zbyszek postanowił się założyć z Majewskim o to , że jak on zdobędzie złoto , a my wyjdziemy z grupy to Tomek przefarbuje się na czarno , a jak on zdobędzie złoto i my nie wyjdziemy z grupy na pierwszym miejscu to Zbyszek się farbuje na blond .
- Ahaaaaaaaaaaa . - powiedziałam z tym trzecim osobnikiem jednocześnie .
- Kto tam jeszcze jest ? - zapytałam .
- To ja . - wsadził swoją głowę Winiar .
- Cześć Misiek . - pomachałam mu .
- Cześć Berenika . - wyszczerzył się .
- Ej mam pytanie . Bo przecież wy przegraliście dzisiaj z Australią i wam tak humory dopisują ?
- Panienko tutaj jest profesjonalizm . - powiedział Winiarski .
- Dobra idźcie spać ty też blondyneczko . - posłałam im buziaka i rozłączyłam się . Od razu zadzwoniłam do Marcina , który już nie mógł się doczekać naszej rozmowy . Zeszło nam się do trzeciej w nocy . W między czasie dowiedzieliśmy się , że nasi siatkarze zagrają z Rosją w ćwierćfinale .


Tak jak obiecałam dodaję dzisiaj :) Przypomnę , że ostatni rozdział pojawi się 3 października :)

Jeeej ! Już jutro memoriał :) No i tak będę tam :D W końcu na coś przyda się mieszkanie pod miastem stołecznym :D Może jak dobrze pójdzie to pod następnym rozdziałem pojawią się jakieś foty oczywiście jeżeli będziecie chcieć :)

Jeżeli chcesz być informowany o nowych rozdziałach pisz na : 7589078 ( to moje GG ;d ) lub zostaw swój numer GG w komentarzu .
Nie informuję w żaden inny sposób tylko przez GG !

POZDRAWIAM  I  PROSZĘ  O  KOMENTARZE !!!

3 komentarze:

  1. Zibi- blondyn??;D nie wyobrażam go sobie w tym kolorze;p ciekawa jestem jak się to zakończy;D;D

    OdpowiedzUsuń
  2. No jasne, że chcemy zdjęcia;) Blond Zibi? haha chciałabym to widzieć;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ZB9 w blondzie? Ja chcę to zobaczyć :D

    OdpowiedzUsuń